Przez ostatnie dni wyżywałem się na rowerze, zabierając jednak ze sobą książki. W ogóle musiałbym popełnić conajmniej kilka tłustych wpisów, by jakoś głębiej wgryźć się w treść tego, co ostatnimi czasy udało mi się przeczytać. Nie mam jednak głowy do tego – przynajmniej teraz. To, co czytałem znajduje się na moim profilu na lubimyczytac.pl – mocno polecam wszystkie książki (no, może oprócz Przenajświętszej Reczpospolitej, Piekary, która to książka – niestety – rozczarowała mnie) .
Czymś absolutnie nie do pominięcia jest Krzyk Czarnobyla, Swietłany Aleksijewicz – książka zawierająca relacje ofiar, świadków i “likwidatorów” katastrofy elektrowni w Czarnobylu. Przyznam, że mając jako takie pojęcie o tym, co wydarzyło się tamże 26 kwietnia 1986 roku, po przeczytaniu tej książki, spojrzałem na czarnobylską tragedię o wiele głębiej (przy okazji obejrzałem kilkanaście archiwalnych ukraińskich, białoruskich i radzieckich dokumentów mówiących o radioaktywnej masakrze) – koniecznie przeczytajcie Krzyk…!
Pragnę tylko zauważyć, że półka ci się wygina. 😐
…i nie wyżywaj się już na rowerze. To prowadzi do sadyzmu… nic dobrego.
> W ogóle musiałbym popełnić conajmniej kilka tłustych wpisów
… ale jak zawsze nic nie napisałeś, prócz tych kilku lichych wpisów.
… się wygina, bo książki na niej stoją/leżą, a nie jakieś wazoniki, ozdóbki i inne takie 😛
Hehe, log0ut, masz chyba PMS 😀 Ale nie byłbyś sobą bez tych kąśliwych uwag 😀 Jeśli większość czasu zabiera mi tyranie i czytanie, a w wolnych chwilach piję, to kiedy pisać na tym nędznym blogu?
> … się wygina, bo książki na niej stoją/leżą,
…czyli masz nieoptymalną konfigurację 😛 Zapewne pólka w defaultowych ustawieniach… “Optymalizowałem” ostatnio mysql server, więc myślę że z półką też sobie poradzę… jak coś, służę pomocą 😛
> masz chyba PMS
Można to tak nazwać… o ile zamiast pre… będzie after, a S bedzie software… Mam dokładnie tak: http://www.reddit.com/r/sysadmin/comments/1l6plq/why_is_nothing_broken/ jak on 😛 tylko że software’owo. Od kilku dni nie dostałem żadnego meila, że coś nie działa, albo że coś cza zrobić… 😐 może oni wszyscy nie żyją… nie wiem co ze sobą począć 😛 Dlatego zaspamowałem ci bloga.
> Jeśli większość czasu zabiera mi tyranie i czytanie,
> a w wolnych chwilach piję, to kiedy pisać na tym nędznym blogu?
phi… Prosz:
$ echo ‘a w wolnych chwilach piję,’ | sed ‘s/piję/piję i piszę/g’ >od_teraz
😛