~ do /etc/apt/sources.list (u mnie /sources.list.d/debian.list) dodajemy repo:
~ aktualizujemy repozytoria:
~ przy pomocy apt-get/aptitude/Synaptica instalujemy BitDefendera.
Ja zainstalowałem skaner wraz z interfejsem GUI, by z ciekawości zobaczyć jak wygląda, choć wiedziałem, że i tak nie będę z niego korzystał. Tak, jak się spodziewałem, interfejs jest brzydki, windowaty i bez sensu 😀 Poniżej jednak kilka zrzutów jak to coś wygląda.
Po instalacji należy wysłać maila rejestracyjnego w celu otrzymania kodu, by z wersji trial zrobić sobie free. No i oczywiście zrobić update.
Jak na skaner, BitDefender ma oczywiście niewiele opcji, ale swoją rolę wypełnia doskonale. Obsługa w konsoli jest niemal identyczna jak w przypadku ClamAV. Program uruchamiamy poleceniem:
Skanowanie wygląda np. tak:
gdzie -r oznacza rekursywne skanowanie – w tym przypadku – plików i podkatalogów w katalogu systemowym /
Skanowanie w konsoli na zrzutach.
Generalnie BitDefender doskonale sprawuje się jako skaner wirusów, nie ma żadnych niespodzianek w jego działaniu. Przydałoby się, by w przyszłości stał się on również programem do aktywnej ochrony antywirusowej.