Dziś pobrałem nowe aktualizacje i jądro mojego Linuxa “podskoczyło” do 2.6.31-19. Niby nic wielkiego, ale mnie po prostu cieszy stabilność Xubu 🙂 Od chwili zainstalowania nie miałem ŻADNYCH problemów z czymkolwiek (no, może parominutowe zamotanie, gdy Skype nie wykrywał poprawnie zamontowanej kamery) – po prostu wszystko działa bajkowo.
Na zrzucie aktualny pulpit, a na nim:
– conky;
– finch (z włączonym GG);
– moc (z wrzaskami moimi);
– tilda, w której odpalony jest links;
– Exaile;
– okna: BlackRain ~ ikony: SimplyGrey.